Prawie w ogole nie ma w nim emocji. Piekne, zdjecia, muzyka no i Japonia... Ale co z tego? Do konca pozostalem obojetny.
To, ze japonke gra chinka jeszcze nie jest takie zle, najgorsze ze wszyscy aktorzy gadaja po angielsku z tym koszmarnym akcentem :/ No i jak oni mieli zagrac i wypasc naturalnie?? Nie da sie! Fatalny blad...
Japonskie filmy przedstawiaja emocje duzo inaczej niz my,europejczycy je postrzegamy. Ksiazke czytalam juz wieki temu ale o ile pamietam wielkich i ognistych uczuc tam tez nie ma w formie takiej jak to mozna ogladac w "romeo i julii". Nie wiem czy ogladales/las "zawiescie czerwone latarnie" stary film- tam tez nie bucha zarem a mimo to na swoj sposob film jest przesycony emocjami,ale tez na ten specyficzny,chlodno-pesymistyc zny sposob. Dla tych co nie ogladali "zawiescie czerwone latarnie" - goraco polecam.