PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=173500}

Wyznania gejszy

Memoirs of a Geisha
7,6 188 788
ocen
7,6 10 1 188788
6,1 14
ocen krytyków
Wyznania gejszy
powrót do forum filmu Wyznania gejszy

Ten film, jak i książka NIGDY NIE POWINNY POWSTAĆ? Czemu? Wyjaśnienie jest proste.
Jest to najbardziej możliwie zakłamana historia jaką znam, która śmie twierdzić, że jest oparta na faktach. Ona nie pokazuje w żaden sposób kultury Japonii i Geishe, ponieważ jest to czysta fikcja, a film powinien mieć oznaczenie "fantastyka". Na jakiej podstawie tak twierdzę?
Polecam tym wszystkim, którzy tak wychwalają tego śmiecia przeczytać "Gejsza z Gion" Mineko Iwasaki. Kim jest ta pani? Nikim innym, jak główną bohaterką Wyznań Gejszy, najsłynniejszą i najbardziej utalentowaną Geishą w historii Japonii. A swoją książkę napisała zaraz po tym, kiedy rozwścieczona skończyła czytanie zakłamanych "Wyznań Gejszy". Swoją książką naprawiła to wszystko, co próbował zniszczyć Golden.
Jakim cudem ten film dostał tyle nagród? Odpowiedź jest tylko jedna - ludzi gówno obchodzi prawda. Ludzie wolą słuchać i oglądać to, co mieści się w ich wyobrażeniach. Film ten w moich oczach jest jedną z największych porażek człowieczeństwa.

Ikumi

dokładnie. kogo obchodzi teraz prawda. Film świetny, absolutna rewelacja.

ocenił(a) film na 1
5476

Tak, a później ignoranci twierdzą, że żółtki są gorsze od europejczyków, a geishe to prostytutki. Gratulacje!

Ikumi

ja właśnie na podstawie tego dzieła wywnioskowałem że gejsze to nie prostytutki. Widać jak uważnie oglądałeś film...

użytkownik usunięty
Ikumi

nie jestem rasistką ale nie cierpię ich za to, że zeżrą wszystko co się rusza,łącznie z psami, kotami, delfinami itp.

Przepraszam ale czym różni się mięsko z kota psa czy delfina od krówki czy kurczaka bądź świnki?
Każdy je to co lubi a zwierze to zwierze nie ma lepszych i gorszych są tylko takie do których człowiek bardziej się przywiązuję

ocenił(a) film na 8

Szwajcarzy też jedzą koty i psy na wigilię.

Ikumi

@Ikumi (i reszta)
"A gejsze to prostytutki"

Cytuję tłumaczenie kwestii z filmu:
"Pamiętaj, Chiyo.
Gejsze nie są kurtyzanami.
Nie jesteśmy też żonami.
Sprzedajemy nasze umiejętności,
nie nasze ciała.
Tworzymy nowy, tajemniczy świat.
Miejsce stworzone wyłącznie z piękna.
Słowo Gejsza oznacza artystkę.
Być gejszą to bycie ocenianym
jako poruszające się dzieło sztuki."

Czy na pewno mówimy o tych samych filmach?

Ikumi

Tak, to prawda, film jest niesamowicie zakłamany, tak samo jak książka na podstawie której powstał.
Film to nic więcej jak spojrzenie głupiego człowieka z Zachodu, który nie ma pojęcia o Japonii i jej tradycjach, a gejsza dla niego do kobieta w szpetnej peruce, pałeczkach do ryżu we włosach i twarzą wymalowaną na biało w satynowym szlafroku.
Film nie jest świetny pod żadnym względem- główne role grają Chinki, które często mają kimona ubrane jak martwe osoby (prawa strona założona na lewą), kimona są źle założone, jedyna prawdziwa fryzura to ta, którą na debiut ma Pumpkin, ozdoby we włosach to tanie g***o, żaden taniec nie jest prawdziwy i moje ulubione: czarno lakierowane zori (dla mniej wtajemniczonych buty- coś a la japonki), które są wyłącznie na lato ubierane w scenach kedy pada śnieg. W sumie to mogłabym wymieniać w nieskończoność... :/
Niestety ten film to hollywoodzki gniot bez choćby najmniejszej ilości wyszukiwania prawdziwych informacji przed produkcją, a jeśli chce się zobaczyć coś bardziej prawdziwego to polecam japoński: "Maiko haaaan!!!" a jeśli chodzi o książki to oprócz Iwasaki jeszcze "Gejsza" Lizy Dalby

ocenił(a) film na 1
Nela

Dzięki Tobie odzyskałam wiarę w ludzi.

Ikumi

:)

Nela

ach jej a gdzie się podziali ci ludzie co oglądają jeszcze fikcyjne filmy dla przyjemności, ale nie tylko narzekają

5476

Mi się film podobał.

5476

Prawda. Moze i nie byl na faktach, ale fajnie sie go ogladalo. ALe jak ostatnio patrze na komentarze pod jakimkolwiek filmem to wszyscy tylko narzekaja, zamisat wziac dupe podniesc i samemu sprobowac cos napisac. Bo wiecie, oni sa tacy wszystkowiedzacy i wspaniali i tylko oni wiedza jakie filmy sa najlepsze, a glupie nastolatki na nicyzm sie nie znaja i gowno ich obchodzi, ze gimnazjum ma teraz poziom nauki jak jszcze 10 lat temu byl w liceum. ;/

ocenił(a) film na 1
AjEmKoli

Mam wrażenie, że stwierdzenie " ALe jak ostatnio patrze na komentarze pod jakimkolwiek filmem to wszyscy tylko narzekaja, zamisat wziac dupe podniesc i samemu sprobowac cos napisac. Bo wiecie, oni sa tacy wszystkowiedzacy i wspaniali i tylko oni wiedza jakie filmy sa najlepsze, a glupie nastolatki na nicyzm sie nie znaja i gowno ich obchodzi" dotyczy mnie. Uświadomię Cię więc zatem, że "glupia nastolatka" (ach te urocze literówki) to jest na studiach informatycznych i wyobraź sobie, iż w wolnym czasie jestem właśnie pisarką. Aktualnie kończącą książkę (to będzie pierwsza zakończona, kilka wcześniejszych umarło śmiercią naturalną) a i kilka razy swoimi opowiadaniami coś wygrałam (między innymi w konkursie Nowej Fantastyki). Przykro mi więc, że Twoja hipoteza tak rozmija się z prawdą, niczym ten film.
A niech nieświadomi dalej wierzą w bzdury, pozwalajmy na to dalej.

Ikumi

a ja tak z ciekawosci i totalnie nie na temat: co piszesz? (:

ocenił(a) film na 1
rijah

Książka którą kończę to lekkie SF rozgrywające się około 60 lat do przodu, względem naszych czasów (lekkie, bo nie ma statków kosmicznych ani gwiezdnych bitew). A ogólnie to różnie - dramaty obyczajowe, psychologiczne (jeden z moich niedokończonych projektów za który zabiorę się już po wydaniu tego co teraz piszę), horrory, thrillery, fantasy, miniatury, czasem erotyk, kilka wierszy, na co mnie najdzie wena. Kilka prostych publikacji, na stronie NF jest na przykład artykuł "Naukowe podejście do (nie)istnienia smoków", ale to nic wyjątkowego, takie rzeczy akurat nie najlepiej mi wychodzą..

ocenił(a) film na 7
Ikumi

nikt tu nie mówił o Ikumi jako o nastolatce ani nie pytał jej o życie prywatne ; )
+lepsze literówki niż powiedzenia typu "w oczy koli" (jak niżej) pani pseudopisarki (której zdarzają się jakimś dziwnym trafem i literówki, i błędy interpunkcyjne).

ocenił(a) film na 8
AjEmKoli

Ach my Polacy :) trudno nam dogodzić
Mi się film podobał mimo tych niewybaczalnych błędów ppfffff co ja gadam film świetny ;D

ocenił(a) film na 9
5476

Podziali się tam, gdzie znajdują się ludzie tak mocno wbici w swoje ideologie, że nie potrafią czerpać przyjemności z piękna tego filmu. Nie ważne, jaka jest prawda, film pokazuje, że kobiety z całego świata, nie ważne jakiej profesji, są najwspanialszymi istotami. Perfekcyjnymi! Za to Was kobiety, kochamy!

ocenił(a) film na 8
5476

No właśnie...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
Ikumi

Napiszę ci wy wymownym języku : koniczi ua uriszi-des, ua taszi ua lukas des ...... nie pier^#$ mi tu farmazonow jakoby bys sie znal na kulturze wschodu....

ocenił(a) film na 1
hiszpan_79

Hmmm, kształcę się w tematyce kultury azjatyckiej od dobrych 7 lat... Przez jakiś czas nawet mieszkałam z Japończykami pod jednym dachem, kiedy mój wujek wynajmował im mieszkanie na Mokotowie (na wakacje do wawy przyjechałam). Aktualnie uczę się japońskiego z książek wydawnictwa uniwersytetu jagiellońskiego, aby przy najbliższej sposobności zdawać egzamin japońskiego pierwszego stopnia - tym bardziej w oczy mnie koli to, coś Ty tu napisał, a dokładniej w jaki sposób. :/ Więc proszę Cię, jeżeli ktoś tu plecie farmazony to na pewno nie ja. Tylko dlatego na japonistykę nie poszłam, bo na informatyce więcej zdołam osiągnąć. Ja wiem, że brak wiedzy może boleć, ale po co się dodatkowo ośmieszasz?

Ikumi

Ja również nie jestem na japonistyce, ale swego czasu bardzo interesowałam się kulturą Japonii, szczególnie właśnie tematyką związaną z Gejszami. W filmie rzeczywiście jest wiele niedociągnięć i miejscami rozmija się on z faktami jak i nie dba o detale np. w kwestii fryzur, kimon, biżuterii itd. Sięgnęłam również po tą książkę, która stoi na mojej półce i sprawdziła: autor nigdzie nie twierdzi, że historia jest prawdziwa. Oznacza to, że należy to traktować jako fikcję literacką, jak tak naprawdę piękną opowieść o nieszczęśliwej dziewczynie, która w swoim życiu nie mogła sama podejmować decyzji i była właściwie skazana na jedną drogę. Podejdź do tego z dystansem, bo film jest dość dobrą ekranizacją książki, dobrze się go ogląda, istotniejsza jest w nim historia głównej bohaterki, a nie wierne trzymanie się realiów. Unosisz się tak, jakby ktoś popełni straszny błąd w swojej pracy habilitacyjnej, a tak naprawdę rozmawiamy o fajnie napisanej książce nienaukowej i jej ekranizacji. Ja polecam film, ponieważ świetnie się go ogląda i może zachęcić do zgłębiania tematu :).

ocenił(a) film na 8
jewzenice

ŚWIETNA ODPOWIEDZ ! Bo taka jest prawda nigdzie nie jest napisane że historia jest prawdziwa , a po za tym to liczy się życie Sayuri bo chyba po to powstały i książka i film reszta to tylko tło do którego wiele osób ma pretensje . Jeśli kogoś drażni wymyślona historia życia tej dziewczyny to przecież nie musi oglądać , może się przerzucić na filmy dokumentalne i tam będzie cała prawda :)

ocenił(a) film na 8
jewzenice

Doskonale ujęte podsumowanie tej dyskusji.

Ikumi

Stara wypowiedź, ale krew mnie zalała..
To, że od siedmiu lat kształcisz się w temacie, nie znaczy, że zjadasz wszystkie rozumy i powinieneś krytykować dobrą MELODRAMATYCZNĄ (co już wiele osób podkreśliło) produkcję..
To, że się mieszka z Japończykami na Mokotowie (ha. ha. - nie w ich rodzimym kraju), też nie daje Ci szans, by dowiedzieć się wszystkiego. Książki..? Książki? Są spoko, ale jeśli chcesz być takim znawcą, to trzeba ruszyć tyłek i zobaczyć wszystko na własne oczy. Wtedy można pokłapać dziobem, de fak!!!
Okrutnie denerwuje mnie fakt, kiedy ktoś, kto jest nieco bardziej obeznany w temacie, uważa, że jego zdanie jest najważniejsze, a reszta ludzi, to po prostu osły i orangutany, które wierzą we wszystko, co obejrzą..
Trochę pokory i szacunku do innych ;x

Elesayah

Zgadzam się z Tobą w 100%.
:)

ocenił(a) film na 9
Elesayah

bardzo mądra wypowiedź :) aż sobie chyba obejrzę ten film z rozpędu.

ocenił(a) film na 5
Elesayah

Nareszcie ktoś coś napisał z głową. Zgadzam się całkowicie :)

ocenił(a) film na 9
Ikumi

czemu opisujesz film na podstawie książkowych argumentów? On Ci sie nie podoba bo nie zgadza się z Twoimi pogladami ale po co tu od razu pisać o zakłamaniu? Chyba już od dawna wiadomo że filmy odbiegają daleko od rzeczywistości. Ale ten film nie za darmo dostaje nagrody za chociażby kostiumy (bo aż miło się oglądało). Jeśli tak bardzo Ci przeszkadza zakłamanie i fikcyjność to może zacznij oglądać filmy dokumentalne bo takich "Avengersów" pewnie nie zdzierżysz. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
Ikumi

"w oczy koli"? Ktoś już to napisał, ale znalazła się pisareczka od siedmiu boleści...

ocenił(a) film na 7
Ikumi

Jak dobrze, że istnieją ludzie, którzy mówią takie rzeczy :D Kiedy zaczynałam czytać tą książkę to nie miałam zielonego pojęcia o gejszach ( tj. kim są, itp.) Fakt, w pewnych momentach wydawała mi się trochę naciągana, ale teraz nieźle mnie zaskoczyłaś :D

ocenił(a) film na 9
Ikumi

Ależ kochani, Oskarów nie dostaje się za zgodność z prawdą, bo takiej kategorii nie ma. Nie można zaprzeczyć, że film jest pięknym obrazem, świetne zdjęcia, dobra muzyka.. Notabene "Wyznania Gejszy" nie są filmem historycznym, nawet dokumentalnym (chyba że się mylę?), tak jak Brown nie pisze historycznych powieści, więc czemu tak na to wszystko naskakujecie? Dobrze, że jesteście świadomi tego, że fabuła filmu nie jest zgodna z prawdą. I faktem jest, że źle się dzieje, kiedy ktoś na podstawie takich filmowych historii buduje sobie światopogląd, ale nie można film oceniać tylko w ten sposób.

ocenił(a) film na 9
megee

Tutaj zdecydowanie popieram przedmówcę. Na Pana Browna również naskakiwano i zarzucano mu pisanie półprawd czy wręcz fikcji. Tylko, że autor już we wstępie zaznacza, że autentyczne w jego powieściach są tylko miejsca i dzieła sztuki. Do "Wyznań Gejszy" nie podchodziłem absolutnie jak do filmu historycznego czy właśnie dokumentalnego. Oceniałem całokształt i film się broni. Dostałem spójny obraz jakże klimatycznej i odmiennej Japonii. Mi się film podobał. I odbieram go pozytywnie. A to czy historia była fikcyjna czy autentyczna jest dla mnie mniej ważne. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
megee

Całkowicie zgadzam się z megee. Chciałabym również dodać coś na temat tych prostytutek - w filmie wyraźnie, czarno na białym jest pokazane że geishe to nie prostytutki.

ocenił(a) film na 10
Ikumi

"Największą porażką człowieczeństwa" to są tacy "eksperci" jak Ty. Wielce urażony znawca kultury japońskiej się znalazł. Zapoznaj się wpierw z opisem filmu, a szczególnie linijką "Gatunek" a potem pisz takie posty.

ocenił(a) film na 10
mrpablo

Hmm obejrzałam film, nie jeden raz i zawsze uważałam go za dzieło naprawde wybitne..I szczerze powiem, że zdziwiło mnie to, co tutaj przeczytałam. Owszem film nie odzwierciedla prawdziwej historii, owszem w filmie sa błedy, ale podkreslam to co juz kilkoro poprzedników pisało tu nigdzie nie jest napisane, ze jest to DOKUMENT! Celem tego filmu nie jest zapoznanie widza z kultura wschodu i wprowadzenie go w tajniki sztuk Gejszy, ale opowiedzenie wzruszającej historii umieszczonej w przepieknej scenografi... Piękna muzyka, cudowne obrazy oraz naprawde godna uwagi gra chińskich i japońskich aktorów... A film jest Amerykański, więc nie można sie po nim spodziewać 100% wiarygodności i dokładności.. ;)

ocenił(a) film na 10
Quaaart

I jesczze chciałam dodac, ze film nie ejst dla znawców kultury wschodniej (chociaz tacy oczywiście też go oglądają) a dla masy ludzi, który oglądając :"wyznania gejszy" sa pod wrażeniem ogólu przedstawionej historii i kultury, a na pewno nie zwracają uwagi na to, na która strone zapięte jest kimono, albo co poszczególne postacie maja na głowie lub nogach w danej sytuacji! Cieszymy się wszyscy, ze sa wśród nas widzowie spostrzegawczy i zorientowani w temacie, którzy zauważają nieścisłości względem rzeczywistości... Ale bez urazy, to chyba naprawde NIE JEST istotne w przypadku tego filmu :)

Quaaart

To co jeśli ktoś w ameryce nakręcił by film o polskiej historii i wszystko byłoby tam błędne? Nie sądzę, żeby komukolwiek w Polsce się podobał, ale za to pewnie podobał by się ignorantom z innych krajów, którzy by tak samo tłumaczyli, że film ma być ciekawy, a nie musi być zgodny z prawdą.

ocenił(a) film na 10
Nela

I tu chciałabym przytoczyć pewnien film "Chłopiec w pasiastej pidżamie"... raczej znany i dośc wysoko ceniony film..Owszem ma głęboki przekaz, i naprawde w ciekawy sposób podchodzi do sprawy, pokazując inny punkt widzenia na obozy koncentracyjne..Ale jest to film pełen błędów..Film o Niemcach, Żydach i po części tez Polakach nakręcony okiem Brytyjczyków..Mimo, ze idea wzniosła na każdym kroku aż roi się od błędów..Czemu ksiązka która czyta chłopiec (Mein Kampf) ma an okładce inny tytuł? Czemu obóz jest otoczony jedynie cienkim płotem, przez który przekopał się mały chłopiec? Błedy i zmiany na potrzeby filmu..A jednak..Ludzią się podoba.

ocenił(a) film na 9
Quaaart

"To co jeśli ktoś w ameryce nakręcił by film o polskiej historii i wszystko byłoby tam błędne? Nie sądzę, żeby komukolwiek w Polsce się podobał, ale za to pewnie podobał by się ignorantom z innych krajów, którzy by tak samo tłumaczyli, że film ma być ciekawy, a nie musi być zgodny z prawdą."

Skąd to zdanie "To co jeśli ktoś w ameryce nakecił by film o polskiej historii (...)"? Film "Wyznania Gejszy" nie jest filmem o japońskiej historii i kulturze więc nie pojmuje co masz na myśli pisząc opinie która nie ma z w/w filmem nic wspólnego. Następne zdanie (a raczej jego fragment) "Nie sądzę, żeby komukolwiek w Polsce się podobał (...)", dlatego ten właśnie beznadziejny, niezgodny z prawdą, zakłamany film ma opinię "bardzo dobry, ocena : 7,8" (dla jasności to był sarkazm). Co do ignorantów z innych krajów, jakie kraje masz na myśli? Czym różni się Polska pod względem ignorancji i wylewnej krytyki? I ostatni wycinek który ma nam ( "ignorantom z innych krajów") udowodnić, że film jest porażką: "którzy by tak samo tłumaczyli, że film ma być ciekawy, a nie musi być zgodny z prawdą.", jak już wcześniej moi poprzednicy podkreślali, gatunek filmu: melodramat... Nie dokumentalny,nie fantasy, nie biograficzny, więc w tym przypadku film nie musi być zgodny z prawdą.
Zastanów się nad tym co napisałaś/łeś.

NieanonimowaAnu

To co napisałaś to jakiś bełkot i nie ma się nijak do mojego komentarza. Proponuję troszkę się poprawić jeśli chodzi o czytanie ze zrozumieniem, bo nie jest z nim u Ciebie za dobrze.

ocenił(a) film na 10
Ikumi

Ikumi nie wiem o co ci chodzi. W filmie można się doszukać mnóstwa błędów, ale w żaden sposób nie można zarzucić mu, że przedstawia Gejsze w złym świetle. Większość ludzi kojarzy Gejsze z prostytutkami, a ten film chociaż w części pokazuje kim były na prawdę. Co z tego, że aktorki są z Chin, mają źle założone kimona i tańczą nie tak jak trzeba skoro zwrócą na to uwagę tylko ludzie dobrze zaznajomieni z kulturą Japonii. Dla takich osób robi się filmy dokumentalne i pisze książki, a nie kręci się wielkich produkcji za miliony dolarów. Czasem w filmie ważniejszy od szczegółów jest jego przekaz.

ocenił(a) film na 1
zonk_2

Rzecz w tym, że dzięki takim filmom znakomita większość ludzi jest pewna, iż jest tak jak to tam pokazali a to wierutna bzdura. Ktoś powinien w końcu uświadomić o tym widzów. No ale oczywista, lepiej wychwalać i przymykać na to wszystko oko, co tam. Tak wygodniej.

ocenił(a) film na 9
Ikumi

Ale w ten film nie jest o strojach gejsz i japońskiej historii. W tym filmie mamy zwrócić uwagę na główną bohaterkę i jej życie a nie na źle zapięte guziki kimona. I prawda jest taka, że ci którzy zwracają uwagę na takie szczegóły chcą na siłę udowodnić pozostałym, że mają rację czepiając się takich drobnostek i, że film nie jest wart obejrzenia.

ocenił(a) film na 1
NieanonimowaAnu

Mi tu nie chodzi nawet o ciuchy - ale o ogólnie źle przedstawioną kulturę geish. Nie wymagam od nikogo 100% wiedzy o zakładaniu kimona itp. Ale zwyczajne, codzienne życie geish (i ogólnie kultura Japonii) jest tak przedstawione, że głowa mała. Zapraszam do przeczytania "Gejszy z Gion", to może zrozumiecie w końcu, o co mi chodzi. Ta książka naprawdę nie powstała bez powodu.

użytkownik usunięty
Ikumi

Mi się film bardzo podobał, ale jeśli faktycznie pokazuje kulturę i życie codzienne gejsz w fałszywym świetle, to dobrze, że ktoś tutaj o tym mówi. Przynajmniej teraz mam świadomość, że nie tylko opowiedziana historia dziewczyny, ale także cały świat przedstawiony w filmie, to czysta fikcja. Nie umniejsza to, przynajmniej dla mnie, jego wartości artystycznej i rozrywkowej. Uważam jednak, że na początku lub końcu filmu powinna znaleźć się stosowna informacja, abyśmy nie nabrali błędnego wyobrażenia o ówczesnych obyczajach i środowisku gejsz. Z drugiej strony, nie mam też pewności, czy faktycznie książka "Gejsza z Gion" Mineko Iwasaki rzetelnie przedstawia całą prawdę. W końcu jej autorka, sama będąc gejszą, mogła chcieć przedstawić tę profesję (?) w korzystnym świetle i z tego powodu pominąć niektóre, niewygodne fakty. Oczywiście to tylko taka refleksja, gdyż książkę dopiero mam zamiar przeczytać, co również jest zasługą filmu, ponieważ zainteresował mnie tą kulturą i zachęcił do jej poznawania.

ocenił(a) film na 1

Ta książka to czysta autobiografia, która pokazuje nie tylko dobre strony życia geish, ale i te mniej atrakcyjne. Autorka również nie boi się pisać o pewnych przykrościach, jakie ją spotkały jako dziecko, nim jeszcze poszła do domu geish (żeby zbytnio nie spoilerować powiem tylko, że pewien chłopak był "dosyć" natarczywy). Ciekawy z mojego punktu widzenia jest też fragment opisujący jak Mineko postanowiła odejść z domu geish i zamieszkać sama, kompletnie nie przystosowana do takiego życia (nie wiedziała nawet, że odkurzacz trzeba podłączyć do prądu, gotować kompletnie nie umiała). Nie ma więc obaw, iż pokazuje same dobre strony, nie wstydzi się tego, co było nieprzyjemne. Jasno pokazuje wady życia jakie miała jak i własne - kiedy to na przykład chciała zrobić awanturę królowej angielskiej za nieodpowiednie jej zdaniem zachowanie.To dosyć specyficzna książka, jak i sama kultura, czasem zrozumienie jej może być trudne, ale lekki język jakim jest pisana nie zniechęca. :)

użytkownik usunięty
Ikumi

Dziękuję za info. Teraz mam jeszcze większą ochotę to przeczytać :) Jutro zacznę szukać w bibliotekach. Jak tam nie znajdę, to poszukam w księgarniach.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones